Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No229 p2 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dym; ażeby je zażegnać, mamy tylko jeden jedyny środek, a mianowicie małżeństwo... Dopóki nie zostaniesz moją żoną, dopóki nie będę miał do ciebie praw małżonka, dopóty nie będę w możności opierania się niecnym pokuszeniom hrabiego inaczej, jak tylko życie narażając... a ty przecie nie chcesz tego...
— O nie, nie chcę — odpowiedziało dziewczę, pragnę owszem co najrychlej także wyjść z tej atmosfery ciągłego strachu i upokorzenia... Proszę, przyśpiesz pan dzień ślubu...
Herman czekał właśnie na tę decyzyę.
— Nic nie stoi nam na przeszkodzie, do pobrania się w terminie przez prawo oznaczonym... — powiedział.
— Jakiż to jest ten termin?
— Jedenaście dni od ogłoszenia pierwszej zapowiedzi...
— Kiedy może wyjść ta zapowiedź pierwsza?
— Zaraz w niedzielę... czyli pojutrze...
— Więc pomyśl pan o tem zaraz...
— Upoważniasz mnie pani?
— Ma się rozumieć...
— Będą mi niektóre dowody potrzebne...
— Jakie?
— Metryka pani... akt zejścia rodziców... pozwolenie opiekuna...
— Metryka i sepultury znajdują się przy ulicy Mozarta, razem z kilkoma dowodami rodzinnemi, w szufladce biurka, od którego kluczyk zawsze noszę przy sobie... Oddam panu zaraz i ten kluczyk i klucz od mieszkania.