Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No229 p2 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

sobą... Jeżeli nadmiar szczęścia zdolnymby był rozum pomieszać, to z pewnością powinienbym zwaryować... Pomyśl pani tylko, że nie śmiałem mieć nadziei... poczucie wyższości twojej zmiażdżyło mnie, że się tak wyrażę... a ty tymczasem obiecałaś zostać żoną moją... Wszak obiecałaś mi, najdroższa?... O, całem życiem mojem dowiodę ci z pewnością wdzięczności i miłości!...
Przemówienie to pokorne i tkliwe, ujęło sierotę i inny zwrot myślom jej nadało.
— Co pan mówisz o mojej wyższości? — odpowiedziała. — Dla czego wspominasz o wdzięczności? Czyż nie ja panu wdzięczność obowiązanam? Pan wspaniałomyślnie ofiarowujesz swoje nazwisko biednemu dziecku bez rodziny i majątku, biednej sierocie, którąś się zaopiekował, którąś obronił i ocalił!
Szlachetna walka na słowa wywiązała się teraz pomiędzy niepokalaną dziewicą a nikczemnym obłudnikiem, był on zanadto atoli praktycznym, aby ją miał przeciągać.
Zaczął też zaraz z innej beczki.
— Droga Walentyno — rzekł — mam nadzieję, że odtąd tak mi pozwolisz się nazywać, wierz mi, że w okolicznościach innych, nie dopomniałbym się o jak najprędsze spełnienie uczynionego mi przyrzeczenia... Pojmuję dobrze, że młoda jak ty dzieweczka, nie jest w stanie pomyśleć bez obawy o nagłej a zupełnej zmianie... Na nieszczęście, znajdujemy się oboje w położeniu wyjątkowem a bardzo poważnem i potrzebujemy wyjść z niego jak najprędzej... Niebezpieczeństwo wzrasta z dniem każ-