Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No228 p2 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
LXI.

Prawie niepodobieństwem było, aby plan tak zręcznie przez panów Roch i Fumel osnuty, a tak świetnie przez Hermana Vogla wykonany, nie miał sprowadzić w krótkim czasie rezultatów, przez trójkę hultajską przewidzianych i oczekiwanych.
Kasyer Jakóba Lefevre odzyskiwał pomału pozycyę zdobytą w czasie pierwszych wizyt w domku przy ulicy Mozarta, szanse jego powodzenia, zachwiane chwilowo zjawieniem się hrabiego de Rochegude, obecnie widocznie wzrastały.
Przyjeżdżał codziennie do Bas-Meudon na obiad i codziennie o jedenastej wieczorem powracał do Paryża.
Walentyna przekonana, że posiada w nim najbardziej prawego i rycerskiego przyjaciela, oczekiwała go zawsze z niecierpliwością, witała uśmiechem i szczerym uściskiem ręki.
Czyż nie zawdzięczała mu wybawienia?
Czyż nie powinna wdzięczną się okazać?
Nie uczuwała nic dla Vogla takiego, coby choć w przybliżeniu miłością nazwać można, miała dlań jednakże szacunek, a nawet szczere braterskie przywiązanie...
Poczucie tego, co dla niej zrobił, jego czyny, i słowa, jednały mu zupełną jej sympatyę.
Przyzwyczajała się powoli do spędzania z nim wszystkich wieczorów i, jak mówiliśmy, oczekiwała go z niecierpliwością, ale gdy przyjeżdżał, serce jej