Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No226 p3 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

A jeżeli rana była mniej niebezpieczną w rzeczywistości, niż się zrazu wydała?
A jeżeli nie przykuwała hrabiego do łoża, lub jeżeli wyzdrowienie wkrótce nastąpić miało, ileżby ztąd wyrosło trudności i przeszkód nieprzezwyciężonych!...
Lista, na której zapisywali się odwiedzający, leżała w dolnych apartamentach pałacu.
Herman położył na niej swoje nazwisko i jął wypytywać lokaja.
Wiadomości były zupełnie zadawalniające z punktu widzenia Hermana Vogel, to też aż zadrżał z radości kawał mięsa, jaki zamiast serca w piersiach nikczemnego prusaka spoczywał.
Przewidywania lekarza sprawdzały się z dokładnością zadziwiającą.
Wczoraj, w godzinach popołudniowych, skoro Lionel de Rochegude wyszedł z omdlenia, popadł zaraz w straszną malignę.
Co godzina, co minuta nieledwie, temperatura się wzmagała; majaczenie poczęło przechodzić w obłęd szalony.
Mózg coraz bardziej był atakowanym.
Smutne te objawy pozwalały przewidywać fatalne, a nie dające długo na siebie czekać rozwiązanie.
Kasyer domu Jakóba Lefevre przybrał minę zrozpaczoną, wydał kilka wykrzykników bolesnych, wyszedł z pałacu, a na polach Elizejskich zatarł ręce z radości.
Pistolety Karola Laurent wyświadczyły mu świetną przysługę.