Ta strona została skorygowana.
LV.
— Dobrze, dobrze... — powtórzyła z uniesieniem panienka — pomyślmy nad tem oboje. Wszelka rada od pana, wyda mi się natchnieniem z nieba... cokolwiek mi pan rozkażesz, spełnię bez wahania...
Herman skłonił się nizko, aby ukryć oczy, w których błyski tryumfu zaświeciły.
Zdobył pannę de Cernay sztuczką mistrzowską prawdziwie.
I odtąd pewnym już był powodzenia, o ile tylko pewnym być można rzeczy świata tego.
— Przypuszczam — zaczął znowu — iż hrabia