Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No222 p3 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

stko, co przez miesiąc zarobiłem. Zacząłem się wtedy zastanawiać nad wynalezieniem sposobu markowania pistoletów, tak jak się karty markuje, ażeby uczynić się panem położenia... Wszystkie moje zdolności przyrodzone odezwały się we mnie; umysł dniem i nocą pracował. Szukałem i znalazłem...
Wyjechałem bezzwłocznie do Liege i kazałem jednemu z najsławniejszych puszkarzy wykonać pod moim osobistym nadzorem te oto pistolety, które mam w pudełku...
Otworzył pudełko hebanowe, wyjął jeden z pistoletów, podał go Hermanowi i prawił dalej:
— Elegancki, skromny, niczem na siebie nie zwracający uwagi pistolecik ten, podobny do wszystkich okazów tego rodzaju, różni się jednak od nich stanowczo... To narzędzie czarodziejskie, straszne w moich rękach, a najniewinniejszem w rękach tych, co tajemnicy nie znają... Gdy ci ją odkryję, zobaczysz, że mój wynalazek, jak wszystko co stwarzają geniusze, jest nadzwyczaj prosty.
Wnętrze lufy, zamiast niezbaczać z drogi matematycznie poziomej zbacza z niej owszem lekko ku górze... od tyłu lufy aż ku nabojowi!... Ten szczegół, drobny na pozór, sprawia, że niewtajemniczony mierzy zawsze fałszywie...
Na odległość dziesięciu metrów obniża się strzał o cały jeden metr prawie.
Stajesz naprzykład do pojedynku i jesteś o trzydzieści kroków od przeciwnika... Celujesz w głowę i to celujesz jak najdokładniej...