Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No221 p3 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Panna de Cernay pisze do mnie?... — wyjąkał przerażony.
— Odpowiada na list pański, wczoraj odebrany...
— Zkąd pan wiesz o tem?...
— Pismo, które przyniosłem objaśni pana o wszystkiem...
— Dawaj pan...
Herman otworzył pugilares.
Wyjął ramotę zredagowaną przez pp.: Roch i Fumel, skopiowaną przez Karola Laurent i podał ją hrabiemu.
Ten ostatni czuł, że słabnie; ciemny obłok przesłonił mu oczy, lecz otrząsnął się ze wzruszenia, i, wziąwszy drżącą ręką kopertę, patrzył z głębokiem bolesnem ździwieniem na eleganckie pismo, jakie po raz pierwszy oglądał i na niebieską pieczątkę z cyframi Walentyny.
Gdy hrabia pogrążył się w tej kontemplacyi, Herman, któremu pilno było, rzekł:
— Czytaj pan, panie hrabio, proszę o to.
Lionel złamał pieczątkę, wyjął list z koperty i odwrócił się; nie ufał bowiem swej odwadze, a nie chciał, ażeby Vogel widział, co się w duszy jego dzieje.
Zapomniał niestety o wielkiem lustrze, które postać jego odbijało dokładnie.
Łotr z okrutną radością obserwował twarz przeciwnika, mieniącą się boleśnie.
Po skończeniu czytania, pan de Rochegude stał się trupio bladym.
Wargi mu zbielały, oczy patrzyły błędnie.