Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No219 p4 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

się w danym razie w ten sposób sformułować swego postanowienia... Taki list własną jej ręką napisany, nie ździwiłby mnie bynajmniej...
— To jeszcze nie wszystko! — podjął ex-adwokat. — Trzeba to teraz przepisać ładnym charakterem niewieścim... Gdzie tu znaleźć ładnie piszącą kobietę?.. Znam tylko kopistów płci męzkiej...
— Tem się nie kłopocz, kochany panie Roch, powiedział Herman z uśmiechem — mam, co nam potrzeba...
— Jaką dawną kochankę może? — zawołał Fumel. — Strzeż się... to niebezpieczne!...
— Ależ... — odpowiedział kasyer — niema w tem najmniejszego niebezpieczeństwa... Charakter pisma będzie kobiecy... Mam przyjaciela, który od ręki, z dokładnością niezrównaną, naśladuje wszystkie sposoby pisania...
— I wszystkie najbardziej trudne podpisy ze wszystkiemi dodatkami?... — dodał Fumel. — Hrabia de Lerbac, czyli Karol Laurent!.. Że mi też to wcześniej nie przyszło do głowy...
— Więc pan wiesz?... — mruknął Vogel, skamieniały z przerażenia.
— My wiemy dużo, bardzo dużo, kochany panie... — odrzekł ex-agent prefektury.
— Karol Laurent doskonałe to zrobi — zaczął pan Roch — i przytem można być pewnym, że dochowa tajemnicy... Kiedy się z nim zobaczysz?...
— Pójdę ztąd prosto, do niego.
— Czy pewnym jesteś, że będzie w domu?...
— Tak... zajęty jest w tej chwili bardzo pil-