Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No217 p1 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Mów, moja matko, jestem gotów na wszystko...
— Powtarzam ci otóż, mój synu, że masz już przyzwolenie moje, że cokolwiek bądź się stanie, nie cofnę go nigdy, nie wyrzekam się jednakże prawa rady i przestrogi... Pragnę poznać osobiście młodą osobę, z którą chcesz się połączyć i powiem ci otwarcie, jakie na mnie uczyni wrażenie...
— Ot... droga matko... — zawołał młody człowiek rozpromieniony — tego tylko pragnąłem!... Gdy poznasz Walentynę, pokochasz ją od razu i powiesz mi: „Miałeś racyę! Zasługuje ona na to, aby zostać córką moją!...“
Na ustach pani de Rochegude osiadł smutny uśmiech powątpiewania.
— Dałby to Bóg... — szepnęła.
— Lecz jak to zrobić... — odezwał się Lionel nieśmiało — nie mogę przecież przyprowadzić tutaj panny de Cernay... I tobie wydałoby się to niestosownem i ja nie ośmieliłbym się wspomnieć jej nawet o tem, bo pewny jestem, że odmówiłaby stanowczo...
— Z łatwością przyjdzie zwalczyć tę przeszkodę... — odpowiedziała hrabina.
— W jaki sposób?...
— Mówiłeś, że panna de Cernay maluje akwarele, dla powiększenia szczupłych dochodów swoich, a ja znajduję, że praca jej i odwaga są rzeczywiście zaszczytne... Pójdę do niej, jako do artystki i zamówię cokolwiek...
— Czy ja nie pójdę z mamą?... — zapytał Lionel.