Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No216 p1 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

I całość i szczegóły tej istotę wybranej przedstawiały obraz uroczy i rozrzewniający zarazem, to też wejście jej do salonu przyjęte zostało szmerem uwielbienia.
Młoda panienka, nie będąc nerwową z natury, nie grzeszyła ani zbytnią pewnością siebie, ani też nieśmiałością.
Przeszła wszystkie salony skromnie i bez cienia pomieszania, podbiegła do pani da Rochegude, ucałowała ją serdecznie, ujęła z uśmiechem rękę podaną sobie przez Lionela i uściskała ją z minką dobrego kolegi, rzekła do młodego człowieka:
— Dobry wieczór, kuzynku!...
A potem dodała w zaufaniu:
— Czy wiesz, żem już wyszła z klasztoru?.. Jestem już kompletnie dorosłą panną, tatuś obiecał mnie zaprowadzić jutro do maneżu, na pierwszą lekcyę konnej jazdy... Pewna jestem, że potrafię dobrze siedzieć na siodle i śmiało, jak jaki paź jeździć... Pojedziesz ze mną na spacer konno, kuzynku, wszak prawda?
— Że będę z tego szczęśliwym i dumnym, nie wątpisz przecie o tem, kochana kuzynko — odrzekł hrabia.
Pani de Rochegude patrzyła czule na syna, rozmawiającego z Esterą, Lionel przejął spojrzenie matki i po raz drugi zachmurzył czoło.
Przy stole oboje młodych posadzono przy sobie.
Estera trzpiotała się, jak dziecko rozkoszne, i robiła, co mogła, żeby rozruszać kuzynka, które-