Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No213 p5 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„— Mój syn, złożył w tobie całe szczęście i wszystkie nadzieje swoje... czy chcesz dziecię drogie, zostać córką moją?...“
Walentyna wstrząsnęła głową.
— Nie wierzysz mi pani? — zapytał Lionel.
— Przyznaję, że nie bardzo.
— Gdyby jednak rzeczywiście matka moja, wyciągnęła ręce do ciebie i gdyby wymówiła słowa, jakie już słyszałaś odemnie, co byś jej odpowiedziała?...
— Po co myśleć o tem?... Hrabina tu nie przyjdzie...
— Dla czego ten upór, Walentyno?... Gdyby przyszła moja matka, cobyś odpowiedziała?...
Sierota spuściła wzrok ku ziemi.
— Chcesz pan koniecznie, abym szczerą była? — wyszeptała.
— Proszę... zaklinam...
— Odpowiedziałabym:
„— Matko, córka twoja szczęśliwa, dumna i wdzięczna, kochać cię będzie z duszy całej.“
Lionel wydał okrzyk radosny, chwycił rączki, których w zakłopotaniu nie myślano ma odbierać, i okrywał je gorącemi pocałunkami...


XXVII.

Młoda panienka pierwsza odzyskała krew zimną i wyzwoliwszy rączki, rzekła:
— Co się panu stało?... co ja takiego powiedziałam, że pan wpadł w takie uniesienie?...