Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No210 p2 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Miewasz podobno u siebie prześliczne kobietki?...
— Jak się zdarzy... bywają i ładne... i zręczne... a przedewszystkiem młode i świeże...
— Bardzo wesołe i bardzo przystępne, jak mnie zapewniano.
— O, że nie są to skromnisie, przyznaję... rzekł Herman z uśmiechem; a potem dodał — właśnie z powodu takiej fetki, jestem dziś u pana; zaraz się dowiesz, że wizyta moja nie była bez interesu...
— O! O! — mruknął Maurycy zadowolony.
— Bardzo rzadko miałem sposobność spotykać się z panem — ciągnął kasyer — poznałem atoli dobrze przyjemność towarzystwa pańskiego i radbym, aby stosunki nasze stały się bliższemi.
Maurycy Villars skłonił się zachwycony.
— W kółku wesołem, w jakiem żyjemy obydwaj — ciągnął Herman — niekiedy dla przyjemności odstępuje się od zasad swoich... podaje się nieraz rękę ludziom, którym odmawia się szacunku...
Stary kawaler skinął głową potakująco.
Kasyer mówił dalej:
— Pragnąłbym posiadać przyjaciela wiernego, na którego mógłbym liczyć w każdej chwili, a on naturalnie na mnie...
— Jest to i moje takie marzenie, ale dotąd nieurzeczywistnione...
— Jestem bardzo bogaty.
— Ja także posiadam cośkolwiek...
— Jestem bezżenny.
— Zupełnie tak samo, jak ja...