Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No209 p4 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jest widocznem? — rzekł Herman, ściskając za ręce Maurycego Villars.
— Znajdujesz pan, że dobrze, wyglądam?
— Rozumie się, że dobrze!
— Powierzchowność moja nie zwodzi kochanego pana... wybornie się miewam istotnie, a nawet sto razy lepiej, niż to w młodości bywało...
— Bezsenność i rozkosze nie zostawiają zatem śladu na panu?
— Sił mi owszem dodają!... Używanie bezmierne potrzebnem jest widocznie dla mojej konstytucyi. W trzydziestu latach zamknąłem się jak anachoreta jaki w ponurym moim kącie, to też chorowity byłem; słabe moje zdrowie niepokoiło wówczas przyjaciół moich... Dziś, odświeżony tem, co ludzie krótkowidzący nadużyciem nazywają, czuję się, jak ze stali, drogi baronie, gnę się, ale nie łamię!...
— Moje najszczersze powinszowania...
— Całem sercem je przyjmuję! Czy zechcesz pan spożyć ze mną śniadanie?
— Już jestem po śniadaniu.
— Szkoda! Na drugi raz przychodź pan na czczo do mnie.
— Przyrzekam najsolenniej.
Opuśćmy Hermana Vogla, prowadzącego rozmowę dorywczą, która prędzej czy później doprowadzić go miała do istotnego celu jego odwiedzin, a poświęćmy słów parę sypialni Maurycego Villars i jemu samemu.