Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No209 p4 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kogo, ale robi wyjątek dla pana barona... Proszę zatem za mną...


XVIII.

Herman podążył za służącym; przebył schody, ozdobione kwiatami i wysłane chodnikiem z puszystej wełny purpurowej.
Gdy minęli dwa salony na pierwszem piętrze, bogato lecz pospolicie umeblowane, pokojowiec otworzył drzwi, i usuwając się na stronę, zaanonsował głosem dźwięcznym i przesadnym nieco:
— Pan baron de Précy...
Wuj Walentyny wybiegł z pośpiechem na spotkanie gościa, i podając mu ręce, zawołał:
— Ah! mordieu! drogi baronie, cóż za uprzejmość, że przychodzisz odwiedzić mnie w skromnem mieszkanku mojem, którego progu nie przestąpiłeś dotąd! — Zakaz ogólny nie mógł istnieć dla ciebie... Masz tego najlepszy w tej chwili dowód... Wszak prawda, że mi wybaczysz, iż cię przyjmuję w sypialni, w kostyumie więcej niż zaniedbanym?... To dla tego jedynie, aby cię na czekanie nie narazić... Powróciłem nadzwyczaj późno, a raczej bardzo wczesnym rankiem... Kolacyjka niezmiernie była wesoła... Było nas w Café Anglais pół tuzina hulaków i tyleż miłych osóbek... Położyłem się o wpół do szóstej, a po przebudzeniu się tyle tylko miałem czasu, aby się ogarnąć troszeczkę...
— Ale masz się dobrze, drogi panie, bo to