Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No206 p5 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
XI.

— Nie jestem wcale gościem — odparł młody człowiek. — Przyszedłem rozmówić się z panią w interesie handlowym...
— W interesie handlowym?... powtórzyła Walentyna.
— I artystycznym także, proszę pani... Pragnąłbym nabyć kilka akwarel pani i, jeżeli to być może, zapewnić sobie na przyszłość monopol jej prac artystych...
Walentyna zaczerwieniła się z radości i dumy.
A więc chcą z nią traktować! Chcą zapewnić sobie monopol jej obrazków!... Musi mieć zatem talent wybitniejszy!... talent uznawany i ceniony...
— Skoro tak, co innego! — zawołała — odstępuję od reguły i proszę pana...
Wprowadziła nieznajomego do saloniku, podała mu krzesło, poprosiła, żeby usiadł i odezwała się z uśmiechem:
— Wybacz pan mojej ciekawości, ale zkąd się pan dowiedziałeś, że akwarele z podpisem „Walenty“ są mojemi pracami?...
— Miałem w tem interes, i dowiedziałem się, proszę pani... Zakładam dom komisowy sprzedaży obrazów i innych przedmiotów sztuki; odwiedzam kolegów, mających taki sam interes, ażeby nabrać doświadczenia, którego mi bardzo brakuje; biorą mnie oni mnie za amatora, nie kryją się z niczem przedemną i tym sposobem zdradzają, nie pragnąc tego, niektóre tajemnice... To wolno, wszak praw-