Ta strona została skorygowana.
— Jeżeli mi dobrze usłużycie, hojnie wam zapłacę...
— Wiwat!... mruknął Bandrille podkręcając wąsa, oto słowa, co mnie wzruszają!... oto pomoc, co przychodzi w samą porę, bo pieniądz teraz taki rzadki...
— Wielu ludzi, na których możesz liczyć, w szynkowni się znajduje?... zapytał baron.
— Bandrille podniósł się znowu, wlazł na ławkę, żeby się lepiej rozejrzeć i po chwilowej obserwacyi powiedział:
— Czternastu!
— Zdaje mi się, że to nie dosyć.
— Za pół godziny mogę mieć pięćdziesięciu