Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No138 p4 col3.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Agenci ci niczego nie dokonali i to dla ważnej przyczyny, dla tego mianowicie, że szukali wszędzie, wyjąwszy w klatkach Salpetrière.
Tak się dzieje na świecie!...
Pan de Sartines kierował osobiście tajemniczą nocną rewizyą w hotelu Dyabelskim.
Kazał wybić jedno z zamurowanych wejść do podziemi, aby przeszukać te rozległe krypty, zkąd wypływały strumienie podrabianego złota.
Zaledwie postąpił ze sto kroków, spostrzegł dwa trupy, jeden olbrzyma, drugi karła.
Kerjean nie mógł przebaczyć Dagobertowi i Bouton d’Orowi ich chęci zdrady i kazał przywiązać nędzników jednego obok drugiego w chwili kiedy zamurowywano wejścia.
Czy mamy potrzebę dodawać, że hotel Dyabalski nie znalazł już nabywcy, że złowroga jego renoma zwiększała się ciągle odtąd, aż do czasu, dopóki go zupełnie nie zburzono.
Kiedy agenci pana de Sartines przetrząsali cały Paryż, wiedźma robiła poszukiwania ze swej strony.
Pewnego dnia, spotkała jakiegoś drągala, który przypatrzywszy jej się uważnie, zawrócił z drogi i szedł za nią z daleka.
Ów drągal, był to Morales.
Brat Carmeny nie został wcale ugodzony strzałem Kerjeana, udał tylko zabitego, żeby się wymknąć od razu i Renému i baronowi.
Rzeczywiście, skoro ci zaczęli się rozprawiać ze sobą, drapnął.