Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No137 p1 col2.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

rzony pan de Rieux, zbliż się do mnie i odpowiadaj, inaczej każę ci związać ręce i nogi!...
Marales umilkł natychmiast i w kłębek zwinięty podszedł do stołu.
— Najprzód, jak się nazywasz?... zapytał René.
— Niestety... bełkotał cygan, pan wiesz aż nadto dobrze. Nazywam się don Gusman de Tulipana... jestem szlachcicem hiszpańskim...
— Kłamiesz!... przerwał markiz, jesteś cyganem i nazywasz się Morales...
Więzień chciał protestować, ale René na to nie pozwolił.
— Jesteś bratem cyganki, imieniem Carmen!... zawołał. Przed paru miesiącami, skazani byliście oboje na śmierć przez sąd w Nantes, ty za morderstwo, ona za bigamię.
— Niech mi święty Jakób z Compostelli dopomoże!... wykrzyknął piskliwym głosem przerażony Morales, wszystko to ohydna kalumnia!.. Nazywam się, jak powiedziałem... jestem szlachcicem i nie mam żadnej siostry!...
— Więc zaprzeczasz?...
— Stanowczo!...
— Nawet przedemną?... zapytała Perina, zbliżając się do więźnia, którego blada twarz mieniła się co raz bardziej.
Zdawało mu się, że poznaje głos, który do niego przemówił.
— Kto ty jesteś?... zapytał.
— Jestem właścicielką Czerwonego domu, jestem Perina!... odrzekła wiedźma. Czy jeszcze zaprzeczać będziesz?...