Ta strona została skorygowana.
— Morales?... powtórzył markiz. Zdaje mi się, że pierwszy raz słyszę to nazwisko.
— Przecież mówiłam panu o bracie Carmeny, cyganki?... Tchórzliwy to łotr, co się obawia wszystkiego złego... Nazywa się Morales.
— Jakiż on udział brał w zbrodni, popełnionej przeciwko Janinie de Simeuse?...
— Morales pozwala robić wszystko drugim, ale sam nic nie robi. Cofa się w niebezpieczeństwie, ale żąda nagrody za współudział... W ponurej tragedyi, jaka nas zajmuje, odegrał rolę figuranta.
— No, to niech go tam kto inny wiesza!... po co nam zajmować się nieszkodliwym nędznikiem?... po co przysparzać sobie nim kłopotu.