Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No126 p1 col3.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Malarz skinął głową potakująco.
Klucznik wziął latarnię, postąpił kilka kroków i przystanął przed celą, w której uwięzioną była Janina de Simeuse.


VI.
Model.

— Ależ... zauważył Doyen, rzuciwszy okiem na celę, zdaje mi się, że jest pustą.
— Czybyś się omylił, Tabarean?... zapytał dyrektor.
— Nie... nie... odrzekł dozorca, pewny jestem tego, co mówię. Jest w niej waryatka, ale się chowa...
Dozorca podniósł latarkę do góry i oświetlił jak mógł najlepiej celę.
Pan Doyen dojrzał w pół cieniu wyciągniętą postać kobiety.
Janina de Simeuse leżała na słomie w zupełnej nieprzytomności, pochyliła głowę na lewe ramię i zdawało się, że nie widzi, ani słyszy.
Możnaby sądzić, że śpi, albo nie żyje, gdyby nie oczy szeroko reztwarte, patrzące gorączkowo przed siebie.
Doyen drżał, wpatrując się w tę twarz zniszczoną, ale mimo to majestatycznej piękności.
— Te rysy są mi gdzieś znane... rzekł do siebie... pewny jestem, że nie pierwszy raz widzę tę nieszczęśliwą istotę... Już ją gdzieś... kiedyś widzia-