— Nie ma pan baron prawa wątpić, skoro życie moje trzyma w swem ręku!... odrzekł Dagobert... Zresztą nie umiem zdradzać do połowy... Byłem szczerze oddany panu de Rieux, dla miłości listu uniewinniającego... Teraz chodzi o ocalenie skóry, więc odwracam kaftan i sumiennie zdradzam pana de Rieux... Brzydki te postępek, przyznaję, ale cóż robić!... Na tym świecie każdy dla siebie!...
— Jesteś łotrem, jakich lubię... mruknął Lue z uśmiechem... Zapytam Bouton-d’Ora i... jeżeli przekonam się z jego odpowiedzi o szczerości twojego wyznania, może ci przebaczę rolę, jaką odgrywałeś i może zrobię jeszcze co z ciebie...
Bouton-d’Or nawpół zaduszony, przerażony okrutną myślą, że żywcem zamurowanym zostanie, odpowiadał na pytania Luca bez wahania, bez żadnego namysłu... Nic nie ukrywał z tego, co widział, odpowiedzi więc jego zgodziły się w zupeł-