Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No121 p3 col3.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— A więc... odrzekł Luc... weźmiemy się do sposobów... do sposobów nieomylnych, a te rozwiążą język niemowie...
— Domyślam się, o jakich sposobach pan baron wspomina... powiedział Coquelicot z złowrogim uśmiechem i dodał — pochwalam bardzo tę myśl pana barona...
Bouton d’Or także zrozumiał, o co chodzi... Chrapowata twarz jego pobladła... głębokie zmarszczki zaryły się na spoconem czole... rzucił w około siebie przerażone spojrzenie... Otworzył usta, jakby chciał coś przemówić... ale nie wydał żadnego głosu... Zapanował znowu nad wzruszeniem i milczał znowu uparcie...


XXIII.
Murowanie i stępel.

Baron de Kerjean zabrał głos.
— Towarzysze pochodni... zapytał otaczającej go kołem gromady... czy znajduje się pomiędzy wami jaki mularz?...
Dwóch ludzi wyszło z tłumu i stanęło przed baronem.
— Weźcie kilopy... ciągnął Luc... i przygotujcie się do wykonania roboty, jaką wam wskażę... Potrzebuję kawałka węgla... dodał.
Coquelicot poskoczył do zgaszonego ogniska i przyniósł węgiel.