Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No102 p2 col1.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ale, że nienawiść, jaką oddawna uczuwał dla czarownicy, zwiększyła się teraz bardziej jeszcze.
Znał dobrze swoję wspólniczkę, wiedział dobrze, że chodziło jej tylko o tytuł i nazwisko, wiedział, że go ona tak samo, jak on jej nienawidzi, wiedział wreszcie, że Perina zostawszy baronową, będzie chciała pozbyć się jak najprędzej niebezpiecznego swojego wroga.
— O!... przeklęta czarownico, trucicielko!... szeptał, chodząc dużemi krokami po pokoju. Chcesz walczyć... a więc będziemy walczyć... i rozpoczniemy taniec ze sobą zaraz dzisiejszej nocy!... Zobaczymy, czy za godzinę twoje eliksiry i trucizny potrafią przeciwko mnie się obrócić.
Pobiegł do wielkiej weneckiej szafki, z hebanu inkrustowanego masą perłową i brązem, i zaczął szukać czegoś w szufladzie.
Po paru sekundach wyprostował się z okrzykiem tryumfu, trzymał w ręku klucz niewielki, trochę już zardzewiały.
Klucz to był właśnie od tylnych drzwi Czerwonego domu!...
Żeby wytłomaczyć, jakim sposobem znalazł się w rękach barona, musiemy odwołać się do pamięci czytelników naszych.
Na początku tego opowiadania, w wieczór 20-go lutego 1772 r., słyszeliśmy, jak Perina ździwiła się wejściem Kerjeana po przez główne drzwi od strony ulicy Hirondelle i jak doń powiedziała:
— Dla czego nie przyszedłeś przez ulicę l’Estonfade?... Masz przecie drugi klucz od tamtych drzwi dla siebie.