Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 019.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

iż wielkie tylko i przepotężne uczucie mogło je podnieść do znaczenia jakiego nabierają w téj księdze.
Dla ludzi co nie są w stanie podnieść się do pojęcia téj miłości — historija to prawie dziecinna. Drugi raz spotyka Dante Beatryx już osiemnastoletnim młodzieńcem, całą w śnieżnéj bieli, idącą ulicą wpośrodku dwóch drugich niewiast. Beatryx pozdrawia go tak mile, iż Dante, do którego po raz pierwszy przemówiła w życiu, zachwycony, upojony jéj pięknością — ucieka, szuka samotności aby się tym obrazem napawał.
W tém odosobnieniu ma widzenia i ekstazy, miłość jego wylewa się w ślicznych i wdzięcznych sonetach, téj formie włoskim ulubionéj poetom, łączącéj w sobie powagę poematu ze wdziękiem piosenki.
Sonet zaprzyjaźnia go z drugim młodzieńcem, poetą Guido Cavalcanti.
Dziwne to zaprawdę, trwożliwe uczucie Dantego, przez całe niemal życie Beatrysy jak najstaranniéj się ukrywa. Poeta widocznie rozkochany udaje, iż przedmiotem jego miłości jest inna niewiasta, ażeby drogiéj swéj tajemnicy nikomu nawet domyśleć się nie dać. — Ma w tém rozkosz jakąś by uwielbienie swe dla niéj zakryć przed oczyma wszystkich, a nawet przed tą, która jest celem miłości. —
Ażeby zrozumieć, co on nazywa miłością, przytoczyć trzeba co Dante odpowiada przyjacielowi, który go pyta — co miłość?
»Miłość a serce szlachetne — to jedno. Ona bez niego wszak istnieć nie może. — Jako rozumna dusza bez rozumu.« —
W innym sonecie powiada, że gdy na nią patrzał, nie miał w świecie nieprzyjaciela, kochał wszystkich, przebaczał całemu światu — i o cokolwiekby go był wówczas kto spytał, nie umiałby nic innego odpowiedzieć, nad ten jeden wyraz — Miłość.
W Convito (I. 2) obawiając się, aby o uczucie ziemskie z fałszywego wykładu swych poezyi pomówionym nie był, powiada jeszcze wyraźniéj:
— »Lękam się, aby mnie nie posądzono o namiętność wielką, która w pieśniach mych zdaje się panować nademną — ale ohyda ta ustaje, gdy zważycie słowa moje — pokazują one, że nie namiętność mną powodowała — ale cnota.«
Miłość więc dla Dantego, to było uszlachetnienie, to było, że użyję wyrazu naszego poety — wyanielenie człowieka.

XIII.

Beatryx zajmuje w istocie rolę przewodniczki cnoty w życiu poety i jego poemacie — prowadzi go do niebios. W zjawisku tém nie ma nic ziemskiego, jest to objaw Boży — wiodący do Boga. Bez niéj nie