Strona:Bajki (Adam Mickiewicz) 034.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„A wąsiki ekonoma,
Odpowiada zaraz żona,
Co mu wiszą jak u sosny,
A błyszczą jak namaszczone,
Sąż golone, czy strzyżono?“
„Bierz ci licho twego pana
I pana i ekonoma,
Dobrze, że jest suka doma,
Choć tak szpetnie ogolona.“
„Toć i jam się ucieszyła.
Odpowiada zaraz żona.
Że się suka powróciła,
Ćhoć[1] tak szpetnie ostrzyżona.“
Głupiaś z twemi nożycami!“
„I ty z twojemi brzytwami!...“
„Że golona, przypatrz-że się!“
„Że strzyżona, pokaże się.“

Tak się kłócą mąż i żona;
Miasto Zgierz całe się zbiega,
A krzyk wkoło się rozlega.
Ogolona! ostrzyżona!

Idzie sąsiad: „Niechaj przyjdzie,
Niech się wpatrzy i przekona.“

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – Choć.