Ta strona została przepisana.
Koń zaparska, szabla brzęknie,
Nawołuje straż obożna, —
Ach, tak jasno i tak pięknie! —
A w ojczyźnie zima mroźna!
A w ojczyźnie Boża Męka
Z śniegu sterczy nad zagony, —
I dlaczegóż serce pęka
Po tej ziemi oddalonej?
I dlaczegóż twarz surowa
Od bolesnej blednie troski,
I jak pacierz płyną słowa:
„Marsz Dąbrowski z ziemi włoskiej!?"
III.
Cudna włoszka żołnierzowi
Całej siebie wziąć nie wzbrania, —
Ach, piosenka nie wypowie
Płomiennego jej kochania.
Krew szaloną kipi falą,
Pierś młodzieńcza drży rozkoszą,
Usta pieką, oczy palą,
A uściski w raj przenoszą!
Między laury błądzi dwoje:
Nic im ludzie i nic światy!
„Wargi twoje!" „piersi twoje!"
Młodość! wiosna! miłość! kwiaty!