Snem-że to będzie?!...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Tytuł Snem-że to będzie?!...
Pochodzenie Poezye IV, cykl Wiersze różne
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1900
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom IV
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Snem-że to będzie?! Ten urok?! Te czary?
Ten zachwyt dziwny? Ta ekstaza ducha?
Mgłą-że to będzie, którą wiatr rozdmucha?
Snem-że to będzie?... Jak w ciemnię pieczary

Padł promień słońca, mrok rozświetlił szary,
Tysiące blasków ze ścian skalnych bucha;
Pieczara, przedtem milcząca i głucha,
Gdzie się posępne, nieme kryły mary,

Staje się baśnią, legendą, kościołem
Światła i blasku, jasnością wcieloną,
Kopułą, złotym natchnioną aniołem...

Urok ją przejął nadludzki, nadziemny —
Snem-że to będzie?... Gwiazdy w bezdniach toną,
Zostaje tylko jedno: żal daremny.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.