Scherzo (Rydel)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Scherzo |
Pochodzenie | Poezye |
Wydawca | Księgarnia D. E. Friedleina E. Wende Sp. |
Data wyd. | 1901 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/80/Rydel_Lucjan_-_Poezye_page_0104.jpg/400px-Rydel_Lucjan_-_Poezye_page_0104.jpg)
Tamci jedzą wieczerzę,
Ja siedzę przy Jadwince
Na malowanej skrzynce
I pokusa mnie bierze,
Po tem liczku, po gładkiem
Pocałować ukradkiem,
Skoro nikt nie spostrzeże.
Ale ona się wstydzi,
Nuż kto jeszcze uwidzi!
— Darmo błagam oczyma,
Patrzy na mnie tak srogo,
Ramionami tak zżyma,
Że błagania i targi
Widno nic nie pomogą.
Co?! Za szyję mnie trzyma?
Do warg mi lgną jej wargi?!
Bo już niema nikogo!
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/62/PD-icon.svg/20px-PD-icon.svg.png)