Przejdź do zawartości

Słowo i ciało (Tuwim, 1926)/III

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Słowo i ciało
Pochodzenie Słowa we krwi
Wydawca Wacław Czarski i Spółka
Data wyd. 1926
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tomik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
III

Każde słowo ma korzeń w czarnej głębi ziemi,
A gdy na wierzch wytryska — to zielenią śliską,
A drugie się z niem splata włóknami świeżemi
I rosną w górę razem gałęzią roślistą.

Krew z ziemi słowotryskiem do ramion i głowy:
Ramiona nam rozwiera, głowę światłem zlewa.
Ach, w trzepocie wiosennym, jak w gęstwie dąbrowy,
Na dwugałęzi ptakiem pełne serce śpiewa!

Dzień, jak z łona rodzącej, wyłazi z ciemności
I codzień żyć zaczyna młody i wysoki!
I chwyta nas w godziny, jak w uścisk miłości,
I całując, wyciska słowa z ust, jak soki.

Tak to w męce, w rozkoszy krzyczą rozedrgane,
Krwawiące ciosem bożym, jak cesarskiem cięciem:
Głowy, ostrym tasakiem słońca rozpłatane,
Łona, rozdarte słowem, jak matka dziecięciem.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.