Słownik rzeczy starożytnych/Konfederacya

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Gloger
Tytuł Słownik rzeczy starożytnych
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1896
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały słownik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Konfederacya w Polsce oznaczała ściślejszy, czasowy związek rycerstwa czyli szlachty bądź całego kraju, bądź pewnej jego części, w celu zabezpieczenia praw swoich, bezpieczeństwa Rzeczypospolitej lub z innego powodu w niepewnych dla narodu okolicznościach. Np. po śmierci króla sejm konwokacyjny (ob.) czyli przyzywny i jego uchwały, był także „generalną konfederacyą stanów“. Hasło do konfederacyi powstawało zwykle na jakimś sejmiku lub w sądach, było dziełem umowy kilku a nawet jednej osoby. Udział w konfederacyi brał tylko stan rycerski pod przysięgą i zobowiązaniem, że się nikt od związku nie odłączy, a mienie, zdrowie i życie swoje poświęci, dopóki cel nie zostanie osiągnięty. „Kto nie z nami, przeciwko nam“ było zwykłem hasłem konfederatów, a tych którzy się ze związkiem nie łączyli, uważano za samolubów lub nieprzyjaciół. Konfederacye zawiązywane były dla zaprowadzenia lub zniesienia jakiej nowości, albo też dla oczyszczenia kraju z najezdników. Zdarzało się, że dwa stronnictwa zawiązywały dwie konfederacye przeciwne sobie. Wtedy ta która wzięła górę, uważana była za legalną, ta zaś która nie została uznana za legalną, stawała się spiskiem i rokoszem a członkowie jej podlegali surowym karom. Do tych kar jednak nigdy nie przychodziło, bo braterstwo szlacheckie nie pozwalało prowadzić ludzi na rusztowanie. Zwykle więc wchodził w środek sejm pacyfikacyjny, który sprawy załatwiał i udzielał amnestyi. Każda konfederacya była także swego rodzaju sejmem, który tem się różnił od zwykłych, że był sejmem zbrojnym, w polu i na koniach, że nie potrzebował do legalności uchwały trzech Stanów, że do stanowienia uchwał nie potrzebował jednomyślności jak zwykłe sejmy, ale rozstrzygał wszystko prostą większością głosów, i że to co uchwalił, gotów był siłą oręża zaraz poprzeć. Jako pierwszą konfederacyę uważają dziejopisarze zjazd w Radomsku r. 1382 po śmierci Ludwika. Konfederacya Korczyńska za Władysława  III (Warneńczyka) rzuciła piękne światło na przodków naszych, bo w wieku, w którym majątek i interes osobisty górował nad wszystkiemi sprawami, uchwaliła, że „ktoby nie stawał do boju lub w innych względach od ogółu się oddzielał, takiego wszyscy mają na życiu i dobrach karać, a ma być uważany jakoby się sam zrzekł dobrej czci i wiary“. Konfederacyi przedelekcyjnych odbyło się 9, a mianowicie: po Zygmuncie Auguście r. 1573, po Batorym r. 1587, po Zygmuncie III r. 1632, po Władysławie IV r. 1648, po Janie Kazimierzu r. 1668, po Michale Korybucie r. 1674, po Janie III r. 1695, po Auguście II r. 1733 i po Auguście III r. 1764. Na czele każdej konfederacyi stał marszałek, a skoro w konfederacyi sejm był otworzony, wtedy nie obierano już dla izby poselskiej innego marszałka. Konfederacya Tyszowiecka wyłącznie celem wypędzenia Szwedów r. 1655 zawiązana, wyjątkowo oddała całą władzę hetmanom. Oświadczyła ona, że łączy się „z naszą Rzecząpospolitą, której po Bogu, życie i majątki nasze winni jesteśmy, ani jej nie odstąpimy, dopokąd ojczyzny naszej nieprzyjacielowi nie wydrzemy, naszego miłościwego pana a najjaśniejszego króla Jana Kazimierza na starożytnem i spokojnem królestwie nie osadzimy i jako pomocy majestatu boskiego wzywamy, tak przed majestatem boskim i świętymi pańskimi wobec całej kuli ziemskiej uroczyście oświadczamy“. Konfederacya Gołąbska r. 1672, w której zjednoczyła się wszystka szlachta Rzeczypospolitej przeciw magnatom i prymasowi Prażmowskiemu, usiłującym strącić z tronu Michała Korybuta, skazywała tegoż prymasa na wygnanie do klasztoru. W dobie saskiej, najjaśniejszą chwilę dziejową stanowi konfederacya Tarnogrodzka, pod laską Leduchowskiego (r. 1715) zawiązana wskutek gwałtów i zalewu wojsk saskich, przeciw najgorszemu z królów polskich, bo spiskującemu na kraj własny Augustowi II Sasowi. Znakomity marszałek tej konfederacyi popełnił tylko błąd jeden, że będąc rzeczywistym dyktatorem, bo mając wszystkie władze rządu w swoim ręku, oddane mu przez skonfederowany naród, był zanadto legalnym i nie położył stanowczego kresu ohydnemu panowaniu Sasów w Polsce. Konstytucya sejmu niemego z r. 1717 zakazała na zawsze wszelkich konfederacyi, ale zakaz ten nie mógł mieć wagi, bo wymogła go przemoc i był przeciwny wyrobionemu przez wieki obyczajowi, który rozkazywał stanowi rycerskiemu, aby w chwilach krytycznych stawał pod bronią i sam radził o sobie, gdy zwykłe władze funkcyonowały źle i niedostatecznie. W czasie konfederacyi zdarzały się najazdy i gwałty, które jednak nie były wynikiem konfederacyi, ale stanu chorobliwego, jaki właśnie konfederacya chciała usunąć. Najdłużej, bo przez lat cztery, trwała wojna prowadzona przez konfederacyę Barską (1768—1771), która usiłowała dawny porządek rzeczy z lepszych czasów przywrócić. Ponieważ marszałkowi każdej konfederacyi dodawano radę do pomocy, a w konf. Barskiej były rady prowincyonalne, stąd radzie najwyższej dano wówczas nazwę „Jeneralność“. Sejm wielki czteroletni konstytucyą 3 maja zniósł wszelkie konfederacye, jako już niepotrzebne, wobec nowej, tak radykalnej reformy rządu. Nieliczni ale potężni przeciwnicy ustawy 3 maja, celem jej zwalenia, zawiązali konfederacyę w Targowicy i zmusili Stanisława Augusta aby do niej przystąpił. Kościuszko nie mógł powołać narodu bez konfederacyi, którą tylko przez poszanowanie dla praw 3 maja nazwał powstaniem albo insurekcyą.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.