Post tres saepe dies vilescit piscis et hospes, ni sale sit conditus ac specialis amicus.[1][2]
Trzy dni gość, trzy dni świeża w domu moim ryba, Dalej już powszednieje i smak traci, chyba
Tamtej sol, temu przyjaźń osobna posłuży. Że ryba dobra i gość będzie gościem dłużej.