Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV/Czy to już gwiazda

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Poezye wydanie zupełne, krytyczne
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1915
Druk O. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Indeks stron
XXXI.


»Andiam! che la via lunga ne sospinge...«[1]
Dante, Inf. IV [22].
Czy to już gwiazda zaranna dnieje
Na tem toskańskiem niebie,
Czy też mi w duszy wschodzą nadzieje,
Nadzieje, wzięte z ciebie?

Stoję i słucham, a wierzba cicha
Serce mi w snach kołysze,
I niby cieszy i niby wzdycha,
Zaczarowana w ciszę...

— Jeszcze my będziem razem chadzali,
Pieśniarze duchem prości,
Od tych miesięcznych tumanów biali,
A czarni od żałości...

Jeszcze my pójdziem tą drogą kmiecą
Pomiędzy siół opłotki,
Czyści, że przez nas gwiazdy aż świecą,
A drżący, jak polotki...[2]

Jeszcze my będziem rzucali ziarno,
Gorczyczne ziarno cudu,

Co drzewem wzrośnie nad ziemię czarną,
Nad ziemię łez i trudu...

I będą na niem miały spocznienie
Wędrowne rzesze ptasze,
I dusze w znoju znajdą tam cienie,
I pieśni znajdą nasze...

I tak zajdziemy, pielgrzymy boże,
Na drogę gdzieś rozjemną,
Ty się obrócisz na jasne zorze,
A ja na nockę ciemną!







  1. »Idźmyż: daleki cel ma nasze pójście...«
    (Przekł. E. Porębowicza).
  2. Polotka — młoda kuropatwa, gdy już umie latać.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.