Poezye w nowym układzie. Tom V, Z mojej księgi/Droga

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Droga
Pochodzenie Poezye w nowym układzie. Tom V, Z mojej księgi
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1903
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
DROGA.


Przede mną wskroś i za mną wzdłuż,
Szeroka, pusta droga...
Gdzie ci, co tędy przeszli już
Pod okiem Boga?

Dotąd brzmi jeszcze płacz i śmiech
Za rojną tą drużyną...
Staję, i słucham z trwogą ech,
Co w łkaniu giną...

Chwilę trwa cisza, jak gdy toń,
Wstecz rzuci się z opoki...
Dół kędyś kopie znojna dłoń,
Cichy — głękoki[1]...

Lecz się już kroków odgłos znów
I rozlega w mrocznej dali...
Nadchodzą ci, co z bytu snów,
Dopiero wstali.


I leci płacz, i leci śmiech,
Przed niewidzialną rzeszą,
Stoję i słucham z trwogą ech,
A oni spieszą.

I rzuca kopacz ziemi muł,
I raźne słychać kroki,
Idą, gdzie na nich czeka dół
Cichy — głęboki...







  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – głęboki.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.