Przejdź do zawartości

Poezye w nowym układzie. Tom IV, Obrazki/Na Czorsztynie

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Na Czorsztynie
Pochodzenie Poezye w nowym układzie. Tom IV, Obrazki
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1903
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
V.

NA CZORSZTYNIE.

Oj! zatęsknił Czorsztyn biały
Na samotnej skale,
Oj, wypuścił wzrok, jak strzały
Przez Dunajca fale!
Tam na brzegu, jak dziewica
W przeźroczystej bieli,
Pluszcze stopy swe Niedzica,
W krysztalnej kąpieli.
Oj, zmąciła modra woda
Jasne swoje łoże!
Zakipiała dusza młoda,
Jako sine morze...
— Lećcie orły, lećcie w swaty,
Przez błękitne tonie!
Niech w jutrzennych zórz szkarłaty
Luba ma zapłonie...
Zwiń się lesie nad jej czołem
W zielony wianeczek,

Ty Dunajcu zwiń się kołem
W złoty pierścioneczek...
Mgły niech rańtuch jej uprzędą
Powiewny, bieluchny,
Sine wierchy niech jej będą
Za drużby i druchny...
W organ burza niech zahuczy,
Wicher niech zaśpiewa,
Niech rozplecie włos jej kruczy
Błyskawic ulewa...
Niech nam drogę umiatają
Poświstami wiatry,
Niech nam chleb i sól podają
Pieniny i Tatry!
Lećcie orły, proście gości
Na weselne gody:
Mchy siwiutkie od starości,
Żywych źródeł wody,
Drobne, nikłe macierzanki,
Z pod krupiańskich stoków,
Mgły z Leśniczej, zwite w ktanki[1]
I słonko z obłoków!
Górką ścieżkę — tanecznicę,
Górską dziatwę — jodły,
Jasnookie błyskawice,
Coby orszak wiodły...

Gęślarz — echo się odzywa,
Szumi las dokoła...
Sokolico! matko siwa,
Przeżegnaj nam czoła!







  1. Ubiór głowy rusinek.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.