Poezye w nowym układzie. Tom III, Pieśni i piosenki/Wieczorne pieśni/A kiedy odchodzi

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł A kiedy odchodzi
Pochodzenie Poezye w nowym układzie. Tom III, Pieśni i piosenki
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1903
Druk W. L. Anczyc i spółka
Miejsce wyd. Kraków
Indeks stron


IV.

A kiedy odchodzi leciuchną swą nogą,
To gasi za sobą słoneczko nad drogą,
I skrzydły unosi w posępne te mroki
Wiosenne marzenia, wiosenne uroki...
I woła do ciebie:
«Skończony twój dzień!
Pożegnaj ty młodość,
Idź w cień! idź w cień!»
Ach! gdzież znajdziesz drogę, wśród zmierzchu i mgły?
— Już rosa opada... To łzy! to łzy!

A kiedy odchodzi, raz jeszcze ramiona
Wyciąga do ciebie z ostatnim uściskiem...
Co w życiu najdroższem, co było ci bliskiem,
Omdlewa w pomroce — i gaśnie — i kona —
I woła do ciebie:
«Skończony twój dzień!
Pożegnaj ty miłość,
Idź w cień! idź w cień!»...
Ach! czemże żyć będziesz? Czem karmić twe sny?
— Już rosa opada... To łzy! łzy!


A kiedy odchodzi, zamiera świat cały,
I robi się dziwnie posępny i cichy...
I serce zamyka ten powój, ten biały,
Co ustom gorącym otwierał kielichy...
I woła do ciebie:
— Skończony twój dzień!
Pożegnaj ty szczęście,
Idź w cień! idź w cień!
Ach! gdzież się przytulisz? Ach gdzież spoczniesz ty?
— Już rosa opada... To łzy! to łzy!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.