Poezye w nowym układzie. Tom III, Pieśni i piosenki/Na fujarce/Świecą gwiazdy, świecą

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Świecą gwiazdy, świecą
Pochodzenie Poezye w nowym układzie. Tom III, Pieśni i piosenki
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1903
Druk W. L. Anczyc i spółka
Miejsce wyd. Kraków
Indeks stron
XI.

Świecą gwiazdy, świecą,
Na wysokiem niebie...
Jeno nie myśl, chłopie,
Że to i dla ciebie!...

Ta jasna z tysiąca,
Co wschodzi od boru,
Jako skrawek słońca —
To pana ze dworu...

A niżej ta druga
Ze złota szczerego,
Co nad stawem mruga, —
Proboszcza naszego...

A trzecia, co w pobok
Rzuca snop ognisty,
Jako srebrną kądziel, —
Gwiazda organisty...


Wszystkie przed oczyma
Palą się, jak zorze...
Tylko twojej niéma,
Chłopie ty nieboże!

Powiadają ludzie,
Że z dawnej dawności,
Pan Bóg wszystkie gwiazdy
Zapalił w równości...

Ni chłopa, ni pana,
Nie było na niebie,
Każdy człek swą własną
Gwiazdę miał dla siebie...

Ale jak się zaczął
Kurczyć lud ubogi,
Poszły gwiazdy z nieba
Na rozstajne drogi...

A te pańskie świecą,
Jako talar biały,
A te chłopskie w rolę,
Jak łzy pospadały!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.