Pożegnanie chaty rodzinnej

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jantek z Bugaja
Tytuł Pożegnanie chaty rodzinnej
Pochodzenie Wiersze, piosnki
z naszej wioski
Wydawca Macierz Polska
Data wyd. 1908
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
POŻEGNANIE CHATY RODZINNEJ.

Żegnam cię, żegnam, domku ubogi,
Odchodzę z twego ogniska,
Porzucam twoje rodzinne progi,
Choć żal łzy z oczu wyciska.
Czemuż to, czemuż, chatko ma miła,
W tobiem nie skończył dni życia,
Coś mi tak była droga i miła,
Tak droga od powicia...
W tobiem przemarzył dni mojej wiosny,
Prześnił dziecinne sny złote,
Przeżył dni tyle błogich, radosnych,
Poznał łzy, żal, ból, tęsknotę...
Żegnam, chateńko, okienka twoje,
Które dziś rosą łzawiące,
Że już opuszczam rodzinę moją,
Płaczą w ostatniej rozłące...
Żegnam twe, chato, wszystkie kąciki,
W których w dzieciństwiem swawolił,
Słuchał w kolebce sennej muzyki...
Nim się z powicia wyzwolił...
Żegnam cię, żegnam, chatko ma miła,
Wiem, że twa strzecha omszała,

Kiedy ty będziesz za mną tęskniła,
Będzie w dni słoty płakała...
Nową ja chatkę zbudował sobie
I dla niej ciebie porzucę,
Lecz nie zapomnę nigdy o tobie,
Odwiedzić ciebie znów wrócę...






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Kucharczyk.