Pamiętniki nieznajomego/Tom drugi/15 Października

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Pamiętniki nieznajomego

Tom drugi

Wydawca Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta
Data wyd. 1872
Druk Kornel Piller
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom drugi
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała powieść
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

15. Października.

Na zawsze! Teraz powiedzieć mogę, sam jestem na świecie, sam na wieki, teraz mi nic nie stanie na drodze obowiązku; i najmglistsza nawet nadzieja odwieść mnie z niej nie powinna. Bądź zdrowa Marjo, bądź zdrów aniele mój, święta moja, ty patrzysz na mnie z niebios i widzisz co cierpię, wiesz teraz jak cię kochałem. Pierścionek mój poszedł z tobą do grobu i powiązał mnie ze światem umarłych.
Nie byłem świadkiem twej śmierci; ale mogłażeś inaczej umrzeć, jak spokojną, ufną i uśmiechającą się do wieczności. Anioł w bieli na miękkich rękach zaniósł twoją czystą duszę do niebios.
Zadzwoniły dzwony i nie potrzebowałem pytać kto umarł; płakałem wcześnie. Spełniło się życzenie twoje, zebrałem ostatek męztwa, aby towarzyszyć żałobnemu pochodowi, aby iść za trumną twoją i rzucić ci ostatnie pożegnanie... garstkę piasku na oczy zamknione.
Czemuż teraz umrzeć nie mogłem?
Nasze dusze spotykałyby się na rękach anioła śmierci i bliżej siebie stanęłyby w niebie. Ale przeznaczony jestem na cierpienie, na losy zakryte przedemną, i żyć muszę.
Żyć więc będę, ale z nią, z umarłej duchem, z myślą o umarłej. Wymodlę sobie u Boga odwagę, której mi potrzeba.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.