Pająk jestem, pająk,
Snuję sobie nici,
Puszczam je w powietrze,
Każda gdzieś się chwyci. Śpiewak jestem, śpiewak, I piosenki snuję, Puszczam je po świecie, Każdą ktoś odczuje.
Nitka jedna, druga,
Wpoprzek, wzdłuż przeleci,
Tak sobie powoli
Zasnowywam sieci. Piosnka jedna, druga, Z wsi do wsi przeskoczy,
Rozwiązuje serca, Porozwidnia oczy.
Jak z tysiąca nitek,
Tak z tysiąca pieśni,
Coraz lepsza siatka
Zawęźli się cieśniej. A pająk bezpieczen Pod siatką swych nici, I z wichrów żartuje, I muszkę pochwyci.
Pod siatką piosenek
My żywi i zdrowi,
I złego człowieka
Ta siatka ułowi.
1858. Wilno.