Oto kolumna ducha stoi w formy osobie;
Wyobraź teraz sobie, że się duch w ciele zjawia,
Trójcę najwyższą stawia — w głowie, na samym wierzchu,
Jak lampę, aby w zmierzchu — (o ile siła woli
Pogodzi się z miłością) — ciału twemu swieciła. 5
Ta Trójca otworzyła okna zmysłowi wzroku,
Aby w swiata zamęcie, wtrącon pomiędzy ciemne,
Umiał swiatło przyjemne — od ciemności rozróżnić...
A strzegąc się od ciemnych — ku swiatłym ulatywał.
Niżej duch poukrywał swe tajemnice ruchu 10
I drugą trójcę zamknął, — a ta czujna — przez bramy
W dwu stronach otworzone, — gdy słuchamy... powiada,
Która duchów gromada, jakim się ruchem kręci,
I ton — gwiazdnej pamięci sługę — na to wzywa,
Aby sądził — gdzie żywa a gdzie umarła jest struna 15
Bez władzy i bez dzwięku; — w materyi już nie dzwoni.
A to samo też woni władza, w nim słuchając,
Rozsądza — gdy ją trąca śmierć i grzech dobrych tworów. ..................... .....................