[170]OLESIA.
(PIEŚŃ LITEWSKA.)
I.
Gąsko, gasko bieluchna!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Niech, patrząc na twe pióra,
Len na blechu bieleje,
Jako puch twój mięknieje;
Len mój chwalili wczora,
Wielka rzecz? nie wiedzieli
Że się dla niego bieli.
II.
Gilu, gilu zimowy!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Niechaj pas moj ukraszę
Jak kraśne piersi twoje;
Sama, sama opaszę
Jadącego na boje.
Pas me ręce utkały
Z wełny jak zima białéj.
III.
Rybko, rybko pstrokata!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Niech mój sznurek uplotę,
Jak ty pięknie pisany
W cetki srébrne i złote,
Zielono szachowany.
[171]
On na sznurku Olesi,
Swoję trąbkę zawiesi.
IV.
Wiosno, wiosno litewska!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Rymwid mój lubi kwiaty,
Pojdę, fijałków zbiorę,
Okna i drzwi méj chaty
Fijołkami ubiorę;
Bo fijołek błękitnie
Jak jego oczy kwitnie.
V.
Wietrze, wietrze wiosenny!
Poczekaj,
Nie uciekaj.
Lekko pływaj nad niwą,
Lulaj kłosy orkiszu,
On spocznie w mém zaciszu,
Pochwali moje piwo,
I gospodę polubi,
I gosposię poślubi.