Okręt bezsterny/III

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Żuławski
Tytuł Okręt bezsterny
Pochodzenie Poezje tom I
Wydawca Księgarnia H. Altenberga
Data wyd. 1908
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
III.

Wreszcie, gdy chaos wzmógł się na okręcie,
wszystkie się zdania zmieszały i cele,
gdy już rozwianych chmur niestałe biele
za drogowskazy chciano brać w zamęcie:

wód zakipiały ruchome topiele,
korab, jak tancerz, który się na pięcie
zwinie i wstrzyma, stanął na odmęcie,
choć fala biła w jego srebrne skrzele.

Oto z pokładu w otchłanie powodzi,
jakby kotwica, która morskie tonie
wierci i na dnie grzęznąc w opok łonie,

oparcie pewne daje kruchej łodzi,
upadły ciężkie słowa Kartezjusza:
— MYŚLĘ, WIĘC JESTEM. — Tak mówiła Dusza.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.