Obraz łaskami słynący/Nowy Sącz

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Sygański
Tytuł Obraz łaskami słynący Matki Boskiej Pocieszenia i Kościół OO. Jezuitów w Nowym Sączu
Wydawca Nakładem pobożnych ofiarodawców w Nowym Sączu
Data wyd. 1891
Druk Drukarnia Wł. L. Anczyca i Spółki, pod zarządem Jana Gadowskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Nowy Sącz.

W uroczej ziemi Sądeckiej, przy ujściu Kamienicy do bystrego Dunajca, rozłożyło się starożytne miasto Nowy Sącz — ulubione miejsce chwilowego pobytu naszych królów polskich, którzy tu w warownym niegdyś, dziś na wojskowy magazyn zamienionym zamku, często gościli. Kazimierz Wielki, ustanawiając r. 1365 najwyższy sąd prawa magdeburskiego na zamku krakowskim, policzył Sącz do sześciu miast, w których wyznaczeni przez króla rajcy stanowili najwyższą instancyą sądową. Tutaj 1370 r. szlachta sądecka witała Ludwika, króla węgierskiego, wjeżdżającego na tron polski po śmierci Kazimierza Wielkiego, a niedługo potem matkę jego Elżbietę, obejmującą rządy w imieniu syna. Z Sącza wyprawił 1410 r. Władysław Jagiełło Witolda, wielkiego księcia litewskiego, do cesarza Zygmunta, upominając się o wierne dotrzymanie przymierza. Tu także przyjmował Jagiełło 1412 roku posłów cesarskich: kardynała Branda i wojewodę siedmiogrodzkiego Ścibora, którzy uniewinniając nieprzyjaźne dla Polski czyny swego pana, prosili o przedłużenie przymierza. Tu jeszcze 1419 r. odbywały się narady Jagiełły z cesarzem Zygmuntem nad projektowaną wojną turecką. W lipcu 1440 r. przyjmował zamek sądecki gościnnie Jagiełłowego syna Władysława Warneńczyka, króla Węgier, zdążającego na koronacyę do Białogrodu (Stuhlweissenburg), a ztamtąd na wojnę turecką, z której nie miał powrócić. W orszaku wojowniczego króla, obok rycerzy i panów radnych, znajdowała się królowa matka Zofia, w. książę litewski Kazimierz, wszechwładny podówczas kanclerz i biskup Zbigniew Oleśnicki. Z Nowego Sącza wreszcie Kazimierz IV Jagiellończyk odprowadza trzynastoletniego syna Kazimierza, wezwanego na tron węgierski 1471 roku, który niezadługo zasłynąć miał w kościele Chrystusowym koroną nieskazitelną świętości i cudów.
Sącz za polskich rządów był stolicą powiatu, kasztelanii mniejszej i starostwa grodowego, z którego r. 1772 Stanisław Małachowski, starosta sądecki, wnosił do skarbu Rzplitej kwartę 6750 złp. Tu urodził się sławny w bibliografii drukarz, Jan z Sącza, który około roku 1526 i 1533 w Krakowie i Pułtusku, miał swoję pracownią. Tu sławny alchemik Sędziwój, zwolennik szwajcarskiego medyka i naturalisty Paracelsa, ujrzał światło dzienne r. 1676. Jan z Gniazdowa[1] Śniadecki, słynny teolog i kaznodzieja w XVII w., był dziekanem tutejszej kollegiaty. Wreszcie Jan Januszowski, gramatyk i drukarz, później ksiądz i pleban w Solcu, był archidyakonem kollegiaty tutejszej, † 1613 r.
Miasto Sącz, niegdyś ludne, kwitnące przemysłem i rozległym handlem, wodą i murem obronnym dokoła opasane, wodociągami z Roszkowic zaopatrzone, słynne z kuźnic żelaza — dziś niewiele posiada zabytków minionej dawno świetności. Z ośmiu kościołów, zdobiących dawniej ten gród warowny, obecnie trzy tylko pozostały: dawna kollegiata, dziś kościół farny pod wezwaniem św. Małgorzaty panny i męczenniczki, z dwiema wieżami, wzniesiony hojnością kardynała Zbigniewa Oleśnickiego 1448 r.; duża kaplica franciszkańska Przemienienia Pańskiego[2] zamieniona r. 1801 na zbór luterski, z piękną rotundą w środku, wystawiona przez księcia Konstantego Lubomirskiego, podczaszego w. koronnego, starostę sądeckiego, hrabiego na Wiśniczu i Jarosławiu 1654 r.; wreszcie norbertański kościół św. Ducha, obecnie jezuicki, o którym z powodu świeżo dokonanej jego restauracyi kilka szczegółów podamy, aby snać nie poszły w zapomnienie razem z zetlałemi ze starości aktami.




  1. Słowackie miasto Gnézda leży w pobliżu Podolińca na Spiżu (Scepusium).
  2. Właściwy kościół franciszkański „Narodzenia Najśw. Maryi Panny,“ fundacyi króla Wacława czeskiego z r. 1297, zniszczył pożar 6–go sierpnia 1753 r. i nic z niego nie pozostało po dziś dzień oprócz jednej ściany presbiteryum z oknami gotyckiemi i pamiątkową tablicą z XVII wieku: „Ecclesia haec tituli Nativitatis B. V. M. cum suo conventu, Fratribus Minoribus Conventualibus, fundata et erecta est a Serenissimo Venceslao Poloniae et Bochemiae Rege A. D. 1297.“ Z końcem XVIII i na początku XIX stulecia istniały tu jeszcze następujące kościoły: 1) Św. Krzyża na przedmieściu Zakamienica. 2) Św. Wojciecha na Grodzkiem. 3) Św. Mikołaja na przedmieściu większem w pobliżu starego cmentarza, przy którym mieszkali pierwotnie OO. Norbertanie. 4) Św. Walentego na miejscu dzisiejszego ogrodu miejskiego. 5) Św. Norberta przy kollegium OO. Pijarów w miejscu dawnej kuryi biskupów krakowskich, gdzie dzisiejszy dom karny.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Sygański.