Przejdź do zawartości

O rymotworstwie i rymotworcach/Część I/O Rytmach prawidłowych, albo Dydaktycznych

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Krasicki
Tytuł O rymotworstwie i rymotworcach
Pochodzenie Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym
Wydawca U Barbezata
Data wyd. 1830
Miejsce wyd. Paryż
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron


§ III. O Rytmach prawidłowych, albo dydaktycznych.

Rytmy prawidłowe, albo dydaktyczne mają za cel naukę i oświecenie, dla tym łatwiejszego pojęcia słodząc wdziękiem wiersza przepisy swoje. Bajeczność w nich miejsca nie ma, i jeżeli niekiedy jej używają jedynie się to czyni dla okrasy.
Dzielić się ten rodzaj rytmu może wielorako : są które przepisy nauki zamykają w sobie, i zastanawiają się nad częściami Filozofji, nad Metafizyką, Fizyką. Są zawierające gospodarskie ogrodnicze przepisy, są zastanawiające się nad kunsztami, są dające prawidła rymotworskie. Przyłączają do nich niektórzy Satyry, ale o tych osobno się mówić będzie.
Pierwszy w rodzaju tym pisał Hezyod Dzieła i Dni. O czci naprzód winnej bogom, czule i poważnie mówi, następnie o sposobie życia prawego męża. Kończy przepisami gospodarskiemi, z których śledzący starożytność dostateczną wiadomość o zwyczajach i przemyśle najdawniejszych wieków powziąć mogą. Drugi rytm Hezyoda opiewa bogów następstwo i rozmaite dzielnice. Trzeci zdaje się być częścią obszerniejszego, zastanawia się bowiem jedynie nad opisaniem puklerza Herkulesowego. Kwintylian dokładny pisarzów szacownik, takie o Hezyodzie dał zdanie : Raro assurgit Hesiodus, magnaque pars ejus in nominibus est occupata : tamen utiles circa praecepta sententiae, lenitasque verborum et compositionis probabilis : daturque ei palma in illo medio dicendi genere.
« Rzadko się wznosi Hezyod, i większa część dzieła jego
« na nazwiskach się zasadza; jednakże zdania jego uży-
« teczne, styl wdzięczny i powabny, zgoła następnym
« po pierwszych nazwać się może. »
Drakon, srogi Aten prawodawca, złożył dzieło o przepisach obyczajności, i zawierało do trzech tysięcy wierszy, ale do czasów naszych nie doszło.
Aratus pisał rytm astronomiczny, który pod tytułem Fenomenów, Jan Kochanowski przetłumaczył, i znajduje się w dziełach jego. Cycero w młodości przełożył go na swój język, taką zaś o nim potem w xięgach de Oratore czyni wzmiankę : « iż lubo w nauce, o której
« pisać przedzięwziął nie był biegłym, kształtnemi je-
« dnak wierszami rzecz wyłuszczył : » Constat inter doctos, hominem ignarum Astrologiae, ornatissimis atque optimis versibus Aratum de coelo stellisque dixisse.
Nikanderz Kolofonu, według powieści Kwintyliana, pisał o sztuce lekarskiej, i o ziemiaństwie.
Wirgiliusz w Eneidzie naśladowca Homera, w sielankach Teokryta, zrównał mistrzom : w xięgach ziemiaństwa przewyższył poprzednika swego Hezyoda. Rodzaj tego rytmu jedynie na gospodarstwie zasadzony, podzielił na cztery części. W pierwszej zastanawia się nad siejbą i żniwem : w drugiej nad obchodzeniem się z drzewy i roślinami, mianowicie z winnicą : w trzeciej nad hodowaniem i użyciem bydła : w czwartej opisuje, jak się z pszczołami obchodzić należy. Te cztery zamiary dzieła swojego na początku obwieścił.

Quid faciat laetas segetes, quo sidere terram
Vertere Maecenas, ulmisque adjungere vites
Conveniat; quae cura boum, quis cultus habendo
Sit pecori, apibus quanta experientia parcis,
Hinc canere incipiam.

Xięgi Georgików albo ziemiaństwa najdokładniejszem są Wirgiliusza dziełem, zwłaszcza, iż rzecz trudną ku rytmowaniu przedsięwziął, a tak umiał przepisów wiejskich niezgrabną z pozoru prostotę okrasić, iż nawet miast mieszkańcy, mimo odrazę od takich zabaw, znajdują w tem czytaniu nieporównaną słodycz. Przez lat siedem, jak sam wyraża, zatrudniał się tem dziełem, i znać, iż korzystając z miłego w Neapolu i okolicach jego bawienia, miał sposobność do jak najdokładniejszego wydoskonalenia rytmów swoich.
Lukrecyusza poema o przerodzeniu, de rerum natura : szeroce rozwodzi zdania filozofów szkoły Epikura, uwłaczającej najwyższej Istności, jakoby żadnej pieczy o świecie nie miała. Gładkim wierszem rzecz trudną obwieszczając, niepospolity dał dowod dowcipu i wytworności swojej. Ale skaził sposobu pisania zaletę niegodziwym zamiarem. Poczciwe ojców naszych pióro, nie jęło się tego tłumaczenia, i prawie sam tylko Lukrecyusz, ze wszystkich pisarzów łacińskich, w naszym języku nie zyskał przekładacza.
Sztuka Rymotworska, Ars poetica, Horacyusza, w rodzaju swoim nie tylko wyrównywa, ale przez istotę i osnowę rzeczy, w ważności przenosi inne tego wielkiego rymotworcy dzieła. Pierwszy on po Arystotelesie o rymotworstwie rzecz uczynił : ale że nie zdało mu się metodycznem ułożeniem wdzięk wiersza przytłumiać, zwyczajem swoim rzecz w rozmowie zamknął, w której prawidła obwieszczając dokładnie i zwięzłe, co przedsięwziął, wykonał. « Zaczyna w powszechności od ułożenia,
« iżby części zgadzały się z pierwiastkowym zamiarem.
« Przystępuje zatem do wyboru rzeczy, nad którą za
« stanowić się chcemy, i do zastanowienia się nad tem,
« czyli zdolne siły do uskutecznienia tego, na co się
« odważamy. Godzi się, gdy wyciąga potrzeba, utworzyć
« słowo, byle było zdatne. Homer pierwszy dał przy-
« kład wspaniałego wiersza : innych poziomych rodzajow
« wynalazcy nieznajomi. » Przystępuje zatem do prawideł dramatycznych, i tak je co do tragedyi, jako i komedyi, obwieszcza. « Nie dosyć na tem, iżby wiersz był brz-
« miący, trzeba, iżby rzecz była powabna i czuła; chcesz
« wzbudzić do płaczu, płacz sam, a łzy wyciśniesz. Trze-
« ba się przeistoczyć w osobę, którą wydawać i stawiać
« na widok chcemy. Niech więc Achilles będzie śmia-
« łym, dzielnym, nieubłaganym, Medea, srogą, Ixion
« zdrajcą, Orest w rozpaczy. »
« W rytmie bohatyrskim nie należy się zżymać na
« pierwszym wstępie; raz się powziętego zamiaru trzy-
« mać i ciągle do końca zmierzać. W opisaniu ludzi
« mieć wzgląd baczny na wiek, stan, skłonność i na inne
« rozmaite okoliczności, które między nimi czynią
« różnicę, a te ściśle uważane i określone, gdy pisarz
« obwieści, pewnie słuchającym dogodzi. Co w innych,
« to i w satyrze zachowywać należy, iżby jak najrzetel-
« niej charaktery określone były, i to każdy działał i
« mówił, co mu najbardziej przystoi. »
« Nie dość wiersz pisać : trzeba, iżby był dobrym, a
« zatem użyć nad pisaniem jego czułości i pracy :
« trzeba mieć przy wiadomości rzeczy, przyrodzoną
« zdatność. Wdzięk jest dobry, ale użyteczność towa-
« rzyszyć mu powinna. »
« Dwa są Rymotworców zamiary : uczyć i podobać
« się, ten najlepszy, który naukę z zabawą łączy. »
« Zupełna doskonałość nie jest udziałem człowieka : « dość na tem, iżby dzieło jak najmniej miało w sobie
« zdrożności, a wówczas dojdzie zamiaru swojego.
« Inne kunszta mogą być mierne, Rymotworstwu to
« się nie godzi; trzeba więc nie spuszczać się na
« własne zdanie, ale szukać rady biegłych w rzemiośle,
« a naówczas, gdy bezwzględnie osądzą, głos wznosić,
« lub zamilknąć. »
Naśladowcą w pisaniu o kunszcie rymotworskim Horacyusza, był Wida : na trzy części podzielił dzieło swoje. W pierwszej zaczyna od tego, jak rymotworca sposobić się ma do kunsztu swojego, czytaniem osobliwie starożytnych pisarzów. Jak z nich korzystać, iżby im w czasie wyrównał; stąd bierze pochop do obwieszczenia, jak się rymotworstwo wszczęło, jak coraz wzmagało, jak nakoniec przyszło do wydoskonalenia. W drugiej części zastanawia się nad wynalazkiem, ułożeniem rzeczy, a najznamieniciej nad rodzajem bohatyrskiego rytmu, który zdaje się być najpierwszym celem dzieła. Trzecia część daje prawidła stylu, ułożenia gładkiego wierszów, ich brzmienia wdzięcznego, i któreby naśladować mogło muzycznym sposobem wzruszenia, które obwieszczają. W tem dokonaniu dzieła swojego, najdokładniejszym zdaje się być Wida, i jak poprzedników przeszedł, tak i od następnych przewyższonym nie został, łacińskim wierszem pisał, i jak Horacyusz do Pizonów, tak on do synów Franciszka króla francuzkiego, mowę obraca.
Umiał korzystać z przykładów i prawideł Arystotelesa, Horacyusza i Widy, sławny francuzki Rymotworca Boileau, wydając na świat swoję sztukę rymotworską. Z Arystotelesa wziął pierwsze zasady, z Horacyusza żywość i wdzięk, z Widy ułożenie, i tym sposobem dzieło użytecznem i wielce miłem uczynił. Na cztery części rozdzielone jest jego poema; w pierwszej zaczyna od tego, iż nadaremne są usiłowania chcącego wiersze pisać, jeżeli mu do tego przyrodzenie nie dało sposobności. Styl powinien być łatwy, ale bez upodlenia, przyzwoity do rzeczy, i roztropną między przysadą a zbyt potocznem sposobu mówieniem, trzymającym miarę. Śpieszyć się w robocie nie należy, a na to mieć baczność, iż się rzecz do powszechności sądu poda : żeby nie podpaść naówczas złemu wyrokowi, udać się należy do rady prawych poznawaczów.
W drugiej części opisuje rozmaite Rymotworstwa rodzaje, i każdemu oznacza prawidła.
W trzeciej zastanawia się nad dziełmi dramatycznemi. Wznosi się do bohatyrskich rytmów, i każdego w szczególności szacunek oznacza.
W czwartej daje powszechne rady, jak nie należy się zbytecznie na swojem zdaniu zasadzać, pochlebców się strzedz, o sobie mało mówić, i czytaniem własnej pracy ustawicznie innych nie zatrudniać; zazdrością się nie unosić, wyrazów i pism takowych wystrzegać się, któreby mogły obyczajność obrażać, lub cudzej sławie uwłóczyć.
Pope Angielczyk napisał poema o Krytyce; dzieło to tchnie duchem Rymotworstwa, i prawidła najdokładniejsze równie z wdziękiem, jak i z największą roztropnością podaje.
Szacowna, ze wszech miar jest niezbyt dawno wyszła Sztuka rymotworcza Franciszka Dmochowskiego : dokładnie i wdzięcznie przywiódłszy, co dawniejsi mówili; stosunki zręczne do narodowego Rymotworstwa przydał[1]. Vanierius zakonu Jezuitów, gładkim wierszem łacińskim ziemiaństwo wydał pod tytułem; Prædium rusticum, rzecz na szesnaście części, albo pieśni dzieląc.
Z tegoż samego zgromadzenia znakomity pisarz Rapin wydał poema o ogrodach, równie szacowne, jak i pierwsze.
Późniejszemi czasy, a żyjący jeszcze dotąd Delille ogród wybornym rytmem opisał.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Krasicki.
  1. Zdało się autorowi pochlebnie dla mnie wspomnieć o dziele mojej młodości. Znam, ile mu nie dostaje, i dlatego nad wydoskonaleniem jego pracuję. Przypisek F. Dmochowskiego.