O psie z wilkiem

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ezop
Tytuł O psie z wilkiem
Rozdział Bajka o psie i wilku
Pochodzenie Biernata z Lublina Ezop
Redaktor Ignacy Chrzanowski
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Anonimowy
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały zbiór

Indeks stron

2. O psie z wilkiem.

Trafił się wilk ze psem w lesie przed świtaniem i przywitał go, radując się jego zdrowiu. Potym go pytał wilk, przeczby tak był głodny. On mu powiedział, iż „pańska łaska to wszystko czyni; bo gdy się ja panu raduję, on mnie głaszcze i ze swego stołu jeść dawa; na dworze nigdy nie legam, a nadto wszystkiej się czeladzi podobam“. Rzekł jemu wilk: „Zaisteś ty, piesku szczęśliwy, iż masz tak łaskawego pana; by mi się też tak chciało powadzić, jako tobie, nie byłoby nad mnie!“ Bacząc pies jego żądzą, rzekl mu: „Zjednałcibym ja tobie, żebyś się też u mego panu dobrze miał, ale trzebaby tych obyczajów poniechać, a służby się nie wstydać“. I przyzwolil wilk. Także z sobą rozmawiali, aż był dzień. Wilk wejrzał na szyję u psa i pytał, czemu tak gołą szyję miał. On odpowiedział, iżem „był jadowity, rzucałem się na każdego, a gdym na karanie pańskie nie dbał, który mi tylko na złodzieja szczekać kazał, potym mnie pan uwiązał, a to mam znak swej jadowitości i niewoli pańskiej“. Słysząc to, wilk rzekł: „Nie stoję ja o łaskę pana takiego; miej się tam, jako chcesz, z tą niewolą, ja sobie wybieram swą wolą”.
Lepiej w małym domku panem być, sucho chleb jedząc, niźli w wielkim państwie, kosztowno używając, w bojaźni być a niewolej; bo w wielkim pokoju trudno ma być zwoleństwo, a gdy kto chce co dostać, musi wiele krzywdy ucierpieć.

Fabuły Ezopowe


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ezop.