Nocni stróże (Krasicki, 1830)
←Rolnik | Nocni stróże Bajki i przypowieści Część druga Ignacy Krasicki |
Filozof→ |
ze zbioru Dzieła Krasickiego |
Małe złego początki wzrastają z uporu:
Zawżdy ludzi omamia płochy punkt honoru.
Miasto jedno w ustawnej zostawało trwodze,
Jędrzej, Piotr, nocni stróże zawzięli się srodze:
Więc rozruch w domach, w karczmach, na każdej ulicy,
Piotra wójt utrzymywał, Jędrzeja ławnicy.
Za mężami szły żony, za starszemi dzieci,
Przeniósł się wreszcie rozruch od mieszczan do kmieci,
Wojna zatem, i oto przez lat kilkanaście:
Piotr krzyczał, gaście ogień: Jędrzej, ogień gaście.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/62/PD-icon.svg/20px-PD-icon.svg.png)