Przejdź do zawartości

Nawrót wątku

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Topornicki
Tytuł Nawrót wątku
Pochodzenie poemat Widma
w zbiorze Widma
Wydawca Biblioteka Sztuki i Narodu
Data wyd. 1943
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały poemat
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
IX.

Nawrót wątku

Szatan muzyczny piszczel
palcami przy ustach rozdzwonił,
kołysały się żebra jak liście,
chwiał się ząb wyłamany i goleń.

Robak drobny wąsami poruszał
i po czaszce wędrował jak globie,
uśmiechały się oczy i usta
mej siostrzyczki w trumience obłej.

Jeszcze raz, tylko raz
hejnał bajkę zanuci —
każda kość będzie grać, każda trawa i korzeń:
...jechał piękny przez sosnowe morze
w nikłej łódce
pod blask.
Więc i inne okręty — wszystkie z listków i jagód.
Cicho ptaki ze smutku płakały,
bo na zawsze, bo nie wrócą, gdy odjadą
pod żaglami z koniczyny i malin.
Nucił piękny, a usta miał modre:
kajet rzuć, ze mną chodź,
to karocę ci zbuduję i otulę w chorągiew
i dam welon czarny jak noc...

Dudnił flet i organy w kaplicy
wyciągały ramiona jak anioł;
jeszcze raz zagra kość — szatan w miasto powróci —
szepnął zwiastun i we śnie przystanął.

Z dymu będzie dom twój i sen,
a z płomienia wieczność zupełna
i opowieść inna — lecz wiedz,
że muzyka w niej nagła gra...
Nie anielskie to pienia.
Tak opowieść ta się zaczyna:

Czy znasz ten kraj...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tadeusz Gajcy.