Nad grobem Kościuszki/VI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Bełza
Tytuł Nad grobem Kościuszki
Data wyd. 1917
Druk Tłocznia „Polaka-Katolika“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

VI.

A te dwa testamenty Kościuszki, w Solurze na niewiele przed śmiercią sporządzone, jakież świadectwo o nim dają? Potwierdzają-li one słowa Kołaczkowskiego, o jego rzekomem zniedołężnieniu i zobojętnieniu, lub też przeciwnie, nie stanowią i one niezbitego dowodu, że wielki nasz wódz do ostatnich chwil swoich, w pełni niezaćmionych władz umysłowych żył w niewystygłem ukochaniu Polski i wszystkiego co szlachetne i wzniosłe?
Bawiąc świeżo poniewoli przez kilkanaście miesięcy z rzędu w Szwajcaryi, miałem sposobność zapoznać się dokładnie z testamentami tymi, przechowywanymi w Archiwum Solury z należnem im uszanowaniem; potwierdziły mi i one tylko to, czemu dają świadectwo listy Kościuszki do Sierakowskiego, że umarł on tem, czem był przez całe swoje życie, człowiekiem niezaćmionego wielkiego rozumu i szlachetnego serca, wiernym synem swojego kraju.
Testamentów tych znajduje się w Archiwum Solury dwa; jeden z dnia 2 kwietnia 1817 roku, podyktowany rejentowi Amietowi i podpisany przez Kościuszkę, drugi z d. 10 Października tegoż roku, od początku do końca ręką Kościuszki skreślony.
Oba, w Archiwum solurskiem wklejone w kajet o skórzanej bronzowej okładce, oba wybornie przechowane, świadczą wymownie o cenie, jaką do nich przywiązują ich dzisiejsi posiadacze.
Testament dyktowany Amietowi skreślony jest ozdobnie na dużym arkuszu, nieco żółtego koloru, w języku niemieckim, i jest żywym wyrazem troskliwości Kościuszki o polski lud.
„Przejęty prawdą“ (durchdrungen von der Wahrheit) — oto jego treść — że poddaństwo jest sprzeczne z prawem natury i pomyślnością państw, oświadczam zupełne zniesienie go, w położonej na Litwie w województwie Brzeskiem majętności mojej Siechnowicze, na wieczne czasy w imieniu własnem i przyszłych jej posiadaczy. Ogłaszam więc włościan wsi do tego majątku należących, za wolnych obywateli krajowych i zupełnych właścicieli gruntów, jakie dotychczas posiadali. Uwalniam ich od wszelkich bez wyjątku opłat, danin i posług osobistych, do jakich względem dworu i pana dotychczas byli obowiązani. Wzywam ich tylko, aby się postarali dla własnego użytku i dla dobra kraju, o stosowne szkoły i zakłady wychowawcze“.
A testament drugi, w dniu 10 Października tegoż roku, zatem na pięć dni przed zgonem Kościuszki własnoręcznie przez niego spisany, czegoż jest oczywistym dowodem?
Na arkuszu papieru o kolorze niebieskawym, nieco od arkusza pierwszego mniejszym, skreślony jest po francusku, wyraźnemi dużemi literami, bez omyłek gramatycznych i z zachowaniem znaków przestankowych, co zadziwia, gdy się zważy, że wódz nasz pisał go już będąc śmierternie[1] chorym.
I jak tamten, ukazuje nam wiekiego[2] patryotę, rozumiejącego dobrze znaczenie oświeconego ludu dla Polski, tak ten daje nam obraz człowieka wielkiego serca i bezgranicznej prawdziwie skromności.
Rozporządza bo w nim on majątkiem swoim na rzecz przyjaciela jenerała Paszkowskiego i rodziny tego, który otaczał go opieką przez lat szereg, Zeltnera, i blizki grobu poleca, kto go ma ponieść do grobu.
— Zapisuję tysiąc franków na koszta mego pogrzebu, pod warunkiem (sous condition) — pisze — że będę zaniesiony do grobu przez biednych.
Czy potrzebuję teraz — pytam, — wyjaśniać znaczenie obu tych uroczystych aktów, dla procesu, mającego na celu wyśledzenie, w jakim stanie umysłu i ducha znajdował się Kościuszko w przededniu swego zgonu, czy komentarz ich choćby i najwymowszy zdolny byłby zastąpić ich wymowę?
Chyba nie, więc oddawszy i w tem miejscu hołd pamięci tego, który gdy rydwan królewski nie byłby dla jego zwłok zbyt wspaniałym, żądał dla siebie posługi ostatniej, jak z ostatnich najostatniejszy, z myślą o jego grobie, duchem obcując z wielkim jego duchem, niechże mi dozwolonem w tej chwili zostanie wysłuchać, i w kończącym ten odczyt mojem słowie zamknąć, co ten wielki choć pusty grób, mówi Polce każdej i każdemu Polakowi, dziś zwłaszcza, gdy sami do niepodległego życia powstajemy po letargu długotrwałym, — z grobu.





  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – śmiertelnie.
  2. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – wielkiego.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Bełza.