Naczynie do kwiatów, w dzień imienin J. K. Mci dane
←Różnica wieku ludzkiego | Naczynie do kwiatów, w dzień imienin J. K. Mci dane Wybór poezyj Liryków księga czwarta Adam Naruszewicz |
Fajerwerk z ludzi→ |
Lepszego losu, lepszéj godzien dole,
Darmo się, królu, sposobię na kwiatki;
Zasiał czas chwastem nieprzyjemne pole,
Dotykając cię różnemi przypadki.
Serce chce róży, kochając cię wiernie,
A ręka, co tknie, to trafi na ciernie.
Zmiotły nam wszystko nienawisne lata,
Skąd lud swym panom wdzięczne zbierał plony.
Ojczystą miłość zatarła prywata,
Skaził umysły zysk z chęcią mamony,
A co zostało krwie walecznéj trochę,
Wyssała podłość i postępki płoche.
W tobiebym samym, jak w ogrodzie Flory,
Znalazł ich wiele na ozdobę skroni,
Żeś pan litosny, do zemsty nieskory,
Otwartych zawsze i serca i dłoni;
Lecz choć-em drobnéj ledwo dotknął części,
Już na mnie zazdrość swe wymierza pięści.
Z obcego niéma, z twego się nie godzi;
Skądże ci, panie, bukiet dłoń uwinie?
Nim pogodniejszy czas kwiaty urodzi,
Próżne ci do nich oddaję naczynie,
Pełen niepłonnéj po chwili nadziei,
Że się przemieni w koszyk Amaltei[1].
Ten, co z niczego wszystko tworzyć może,
Zasępia niebo i znowu je bieli,
Piołuny w kanar, głogi mieni w róże,
Pewnie ci jeszcze dni słodkich udzieli,
Abyś przebywszy przykre smutków tonie,
W witéj z serc naszych długo żył koronie.