Na traf

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Andrzej Morsztyn
Tytuł Na traf
Pochodzenie Poezye oryginalne i tłomaczone. Poezye liryczne — Lutniéj księga wtóra
Wydawca Nakładem S. Lewentala
Data wyd. 1883
Druk S. Lewental
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Na traf.

Wczora u gładkiéj dziewczyny
Na wierzchu białéj pierzyny
Widziałem serc naszych mękę,
Białą i śniegową rękę,
Szyję mleczną, usta krwawe,
Złoty włos, oko łaskawe;
A co niżéj szyje było,
Zazdrościwie płótno kryło.
Rzekłem: napaśmy tym wzroki;
To oczu naszych obroki,

Bo co zakrywa pierzynka,
To dla samego Morsztynka[1].






  1. Rk. Oss. ma: Szmelinka.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Andrzej Morsztyn.